Ashwagandha ŻEŃ-SZEŃ INDYJSKI cz.1

Ashwagandha ŻEŃ-SZEŃ INDYJSKI  cz.1

Układ nerwowy człowieka stanowi element nadrzędny organizmu, a dotyczy to każdego z nas bez różnicy, czy trenujemy, odżywiamy się zdrowo czy też zajadamy chipsy przed telewizorem, ograniczając aktywność do szaleńczych rajdów w kierunku toalety i lodówki.

Chcemy by nasze włókna były gotowe do pracy zawsze, kiedy tylko je wezwiemy. Chcemy, by skurcze wykonywane podczas ich aktywacji odbywały się w mocno zsynchronizowany sposób, co daje nam pełną nad nimi kontrolę i właściwe możliwości wygenerowania energii,

Chcemy, więc zadbajmy o jak najlepszą nadrzędność ich pracy, czyli CENTRALNY UKŁAD NERWOWY. Pamiętajcie, że praca włókna zawsze dopasuje się do bodźca, więc wszelkich dysfunkcji pracy mięśniowej najpierw doszukujmy się w „centrali”.

Stany zapalne

Kontynuując opis tego efektu „domino” zauważmy kolejny aspekt oparty na zasadach przyczynowo-skutkowych. Przyczyną jest stały impuls stresowy płynący z otoczenia, a skutkiem będzie zdenerwowanie, które jest przyczyną w kolejnej układance, gdzie skutkiem permanentnego stresu będzie powstawanie stanów zapalnych w organizmie. To z kolei znowu będzie skutkować podniesieniem poziomu kortyzolu, czyli hormonu stresu odpowiedzialnego za samo „gaszenie” stanów zapalnych.

Najprościej rzecz ujmując, kolejność działania niekorzystnych bodźców na nasz organizm jest następująca: bodziec stresowy – stres – stany zapalne – wysoki kortyzol – zmęczenie – brak regeneracji, trzymanie wody podskórnej itd.

W poszukiwaniu przyczyn

Dostrzegacie zależności? Wszystko, co widzimy, zawsze ma swoją przyczynę. Więc teraz pomyślcie – czy zbicie kortyzolu (tzw. sztuczne obniżenie) ma sens? Zapamiętajcie podstawową zasadę, którą należy kierować się w regulacjach pracy organizmu:

POSZUKAJMY PRZYCZYN DANEGO STANU I ZNIWELUJMY JE, A ORGANIZM SAM WYREGULUJE SKUTKI.

Co zrobić więc, by mieć niższy poziom niechcianego kortyzolu, lepszą regenerację, dobre wyniki na treningach, świetne samopoczucie, lepszy sen? To proste: Zregenerujmy układ nerwowy! I tu No.l są adaptogeny na czele z ASHWACANDHĄ, czyli Żeń-Szeniem indyjskim.

STRES

Gdy jesteśmy uspokojeni, żyjemy na totalnym luzie, jest nas ciężko wyprowadzić z równowagi. Z drugiej strony w momencie, gdy jesteśmy poddani mocnemu naciskowi (mam tu na myśli kłopoty, stresujące zajęcia, ciągły bieg, itp), nasza odporność spada, czyli ulegamy dużo szybciej efektom zdenerwowania. Bierze się to z tak zwanego przesilenia nacisku na receptory. Nasz organizm ciągle „bodźcowany” pod kątem impulsów przepływających i wyłapywanych przez układ nerwowy (receptory w każdym neuronie) staje się bardzo wrażliwy na bodźce.

Mówiąc wprost, to, co kiedyś powodowało, że jedynie uśmiechałeś się z politowaniem, dziś potrafi wzbudzić w tobie zdenerwowanie i agresywną reakcję.

Czytaj dalej: http://www.myautoplanner.pl/ashwagandha-zen-szen-indyjski-cz-2/

Facebook Comments

Artykuły użytkownika

Najnowsze

Najczęściej komentowane

Facebook Comments